Witaj Nieznajomy!
|
temat: [H4] Ulubiona Frakcja komnata: Sala Bohaterów (Heroes I - IV) |
wróć do komnaty |
Eggyslav |
Tak jak w Tytule, którą frakcją najbardziej lubicie grać? Jeżeli o mnie chodzi, to wprost uwielbiam Ład, a oto 10 powodów dlaczego: 1. Dzięki dobrze rozwiniętemu Górnictwu i Zarządzaniu masz stały dopływ surowców, na wypadek gdyby wróg zajął kopalnie, a ponieważ Lordowie startują ze szlachectwem i zarządzaniem na poziomie podstawowym, łatwiej im dalej rozwijać te umiejki. 2. Dżinny i Tworzenie Iluzji: świetna sprawa, zwłaszcza jak masz naprawdę dużo dżinów i użyjesz ich czaru na wysokopoziomowych istotach (szczególnie polecam, jak ktoś ma Winds of War tworzyć Iluzję Złej Czarownicy, przydatne zwłaszcza przy oblężeniu, Iluzja teleportuje się za mury i eliminuje broniących się, a prawdziwa rzuca implozję na strzelców ;)) 3. Czar Hipnozy, fajnie to wygląda, dwa ostatnie zahipnotyzowane oddziały wroga wykańczają się nawzajem, a twoja armia tylko się patrzy i wcina popcorn... XD 4. Dobrzy, silni strzelcy i miotacze zaklęć, moja armia zawsze składa się z Niziołków, dżinów i Tytanów. Magowie też są spoko, ale umierają za szybko jak na mój gust. 5. Dobre jednostki osłaniające rzeczonych strzelców, Krasnoludy może nie są wybitne, ale za to Golemy i Nagi już tak. 6. Tytani robią za jednych i drugich, świetni strzelcy i wytrzymali na tyle by bronić słabsze jednostki lub bohatera. 7. Skarbiec i Uniwersytet to super przydatne miejskie budynki, jeśli chodzi o surowce/złoto. Jeden dodaje 10% to dziennego przychodu złota, a drugi może nauczyć herosa Szlachectwa. 8.Zamek ten zarówno sprzymierzony jest ze śmiercią jak i życiem, co ma nawet sens pod względem filozoficznym (Śmierć jest logicznym i zgodnym z prawami kosmosu następstwem Życia, Życie to Yang, Śmierć to Yin, Wszystko ma swój początek i koniec etc.), ale co najważniejsze, mamy dostęp do przydatnych zaklęć leczących i błogosławieństw, jak i do NEKROMANCJI. 9. Kampania Emilii Nighthaven jest moją ulubioną pod względem fabularnym, fajnie się obserwuje jak Emilia z prostej dziewczyny zmienia się w doświadczoną i mądrą Królową, jej więź z Solmyrem to gotowy materiał na dobrego fanfica (Huorang, Ani mi się waż!), Śmierć Generała Tharja jest po prostu wyciskająca łzy, zaś sama kampania porusza ciekawe tematy wolności i ładu społecznego, i jaką cenę jesteśmy w stanie ponieść za utrzymanie tego ładu. (Choć Gauldoth Półmartwy zdecydowanie przebija Emilię swoim komentarzem filozoficzno-socjologicznym). 10. Po prostu Uwielbiam klimat tej frakcji, jego muzykę i ekran miasta są wręcz relaksujące w swojej prostocie, a śnieżnobiała piramida jaką jest zamek od razu rzuca się w oczy. |
Kastore |
Twierdza, bo ma najsilniejszych bohaterów, czyli jedyne czego ci trzeba do zwycięstwa. :P |
Creon Engineer |
Życie, bo uwielbiam pikinierów, mieczników, kawelerie, artylerię oraz ich magię . Dodatkowo ubóstwiam też ich muzykę z miasta. |
Aayren |
@ Eggyslav zgadzam się z Tobą w 100%! Nie ma jak ład i jak kampania ładu którą mam w pamięci po tak wielu latach! Fajne jednostki, fajna koncepcja, fajne wykonanie. |
Górski Krasnolud |
Śmierć ;) Jest to ciekawe połączenie zawierające zarówno elementy Nekropolis (budynki, modele bohaterów, jednostki) jak i Inferno (budynki, teren, jednostki). Sami decydujemy, czy mamy ochotę na partyjkę Nekropolią, lub miastem demonów (dotyczy to zarówno jednostek [cerber, czy duch itp.] albo bohaterów [rozwijać jak najszybciej nekromantę, czy wyrobić demonologa]). Ogólnie podoba mi się samo spojrzenie na Kreegan w czwórce. Nie są to tylko ogniści rozrabiacy, ale także "glutowate niewiadomoco" ;) oraz lodowe demony (fajnie ktoś kiedyś napisał, że to takie nawiązanie do lodowatej próżni z której przybyli) i wiem, iż ci drudzy nie są bezpośrednio w mieście, ale jak pisałem - istnieją demonoldzy, którzy mogą ich na pole bitwy przywoływać (mogą to też być diaboły ;D). Fabularnie choć mamy więcej "zdechalaków" to i jeden Kreegan też się zdarzy - Suraze. :D Fajnie demony wykorzysytwać do ofensywy, a ożywione trupy do obrony miasta. ;) |
jbnp5 |
Nie wiem czemu, ale zawsze najbardziej lubiłem grać życie. Może to przez trzech strzelców? A może przez anioły? Tego nie wiem. Życiem grałem tylko w kampaniach, albo kiedy byłem fioletowym graczem. Ustaliłem sobie, że zawsze frakcje będę dostosowywał do koloru flagi np.jestem zielonym biorę naturę, a z braku szarego kolorem śmierci został seledynowy. |
temat: [H4] Ulubiona Frakcja | wróć do komnaty |
powered by phpQui
beware of the two-headed weasel