Witaj Nieznajomy!
|
temat: [HC: Podbój Podziemi] - Raj... komnata: Biblioteka Legend |
wróć do komnaty |
Yaaqob |
Zacząłem na nowo czytać historię tzw. „starego świata" i natrafiłem na rzecz, której nie rozumiem... Mianowicie — czym jest wymieniony w Heroes Chronicles „Raj”? Czy ma jakiś związek z Przodkami lub Starożytnymi? Czy to koncept, który de facto — w przeciwieństwie do wszystkich innych gier — wprowadza elementy transcendentne, tzn. nieśmiertelne dusze osób; czy w takim razie można domniemywać, że poza technologią Starożytnych i Kreatorów wszechświatem rządzi jakiś Absolut podobny monoteistycznemu rozumieniu Boga? Do myślenia daje też fragment wywiadu z Jennifer Bullard: Alchemik/J. Bullard: Jak w takim razie można było dostać się Raju/Wymiaru śmierci? Na czym konkretnie polegała misja „uratowania duszy Riona Gryphonhearta”?A: Istnieje Raj, do którego dusze idą po śmierci, ale czym był Wymiar Śmierci, który był odwiedzony przez Gauldotha podczas szpiegowania Kalibarra? Czy było to przeciwieństwo Raju, jak Niebo i Piekło w naszym świecie? JB: Z reguły w grze komputerowej twórcy umieszczają koncepcje, z którymi gracz jest zaznajomiony, ale jawne nawiązywanie do religii może sprawiać problemy. Chcieliśmy dotrzeć do szerokiej publiki, a wykorzystanie Nieba i Piekła mogłoby zrazić część graczy. To jest powód, dla którego wykorzystywaliśmy takie koncepcje jak Raj lub Wymiar śmierci. Rozumiem, że demony z Podziemi to najprawdopodobniej nie Kreeganie. Kim więc są i czym jest ten tajemniczy „Underworld”, bo w żadnej innej grze, może poza tę niewielką wzmianką w „Shifters”, nie ma o nim mowy. Starałem się poszukać odpowiedzi w już istniejących tematach, ale nic nie znalazłem; jeśli ten temat był już omówiony, to poproszę o stosowny link. |
Kastore |
Yaaqob: To, że istnieje raj i dusze nie znaczy, że istnieje bóg.czy w takim razie można domniemywać, że poza technologią Starożytnych i Kreatorów wszechświatem rządzi jakiś Absolut podobny monoteistycznemu rozumieniu Boga? Yaaqob: Pewnie trzeba było umrzeć. ;)Jak w takim razie można było dostać się Raju/Wymiaru śmierci? Yaaqob: Porwały ją diabły z piekła. :cNa czym konkretnie polegała misja, ,uratowania duszy Riona Gryphonhearta"? Yaaqob: Z tego co pamiętam to prawdopodobnie te diabły to były prawdziwe diabły z piekła, a Underworld jest pewnie ich domem, czyli takim właśnie piekłem. I z tego co jeszcze pamiętam, nie ma wzmianki, że to mogą być jakieś istoty transcendentne, poza tym z intra, ale to może być jakaś magia czy coś.
Rozumiem, że demony z Podziemi to najprawdopodobniej nie Kreeganie. Kim więc są i czym jest ten tajemniczy, ,Underworld", bo w żadnej innej grze, może poza tę niewielką wzmianką w, ,Shifters", nie ma o nim mowy. |
Yaaqob |
Kastore: Raj i Wymiar śmierci, nieśmiertelne dusze bez istnienia Boga/bogów? Ciekawe, intrygujące.To, że istnieje raj i dusze nie znaczy, że istnieje bóg. Kastore: Gauldoth i Tarnum nie doświadczyli śmierci, a jednak te „wymiary”/„krainy” odwiedzili.Pewnie trzeba było umrzeć. ;) |
Kastore |
Yaaqob: To działa bez tego założenia.
Raj i Wymiar śmierci, nieśmiertelne dusze bez istnienia Boga/bogów? Ciekawe, intrygujące. |
Yaaqob |
Kastore: Nie mówię, że nie. Po prostu mnie to intryguje. ;-)
To działa bez tego założenia. |
Dark Dragon |
Cytat: Rozumiem, że demony z Podziemi to najprawdopodobniej nie Kreeganie. Kim więc są i czym jest ten tajemniczy „Underworld", bo w żadnej innej grze, może poza tę niewielką wzmianką w „Shifters", nie ma o nim mowy. Starałem się poszukać odpowiedzi w już istniejących tematach, ale nic nie znalazłem; jeśli ten temat był już omówiony to poproszę o stosowny link. Klik Cytat: Gauldoth i Tarnum nie doświadczyli śmierci, a jednak te „wymiary”/„krainy” odwiedzili. Toć Tarnum zginął w intrze do Wojowników pustkowi. |
Yaaqob |
Dark Dragon: Zginął i "nie zginął", bo pochwycili go Przodkowie...
Toć Tarnum zginął w intrze do Wojowników pustkowi. |
AmiDaDeer |
Zabili go i uciekł. |
Yaaqob |
Ok, dużo na ten temat było już tutaj: Władcy Żywiołów Tarnum i Przodkowie |
temat: [HC: Podbój Podziemi] - Raj... | wróć do komnaty |
powered by phpQui
beware of the two-headed weasel